Styczeń 2018 Siedziałam przy swoim biurku, patrząc za okno nieprzytomnym wzrokiem. Od dnia kiedy się ostatni raz widzieliśmy minęły już cztery dni. I przez te cztery dni milczał. Nie odezwał się nic a nic. Dokładnie tak to wygląda za każdym razem. Od kilku miesięcy. A dokładniej, od kiedy ja przestałam się do niego non stop […]
Sylwester 2016/2017… Po ostatniej imprezie, na której zdecydowanie za dużo wypiłam, cały grudzień spędziłam w domu lub w pracy, nie wdając się w żadne dyskusje, kiedy Karolina zaczęła jakąkolwiek rozmowę na temat wyjścia z domu. Wszystko ucinałam jednym spojrzeniem i słowami „nie, dzięki”. Pracy przed końcem roku było zresztą tyle, że nie miałam najmniejszej […]
1 styczeń 2018 Otworzyłam oczy, zegarek stojący na nocnej szafce tuż obok mojego łóżka pokazywał godzinę jedenastą. Wczorajszy plan został zrealizowany w stu procentach. Wlałam w siebie taką ilość alkoholu, że pamiętam jakąś godzinę po północy, a potem… No cóż… Potem nie pamiętam już nic. Leżałam w łóżku jeszcze dobrą godzinę. Wolałam się zbytnio nie […]
Listopad 2016… Tuż przed andrzejkami – Myślę, że powinnaś się ruszyć z domu – stwierdziła nagle Karolina, zerkając na mnie znad swojego komputera. Popatrzyłam na nią zdziwiona. Siedziałyśmy w ciszy od dłuższego czasu, a ona nagle wypala z całkowicie nie poruszanym wcześniej tematem. – Ale o co Ci konkretnie chodzi? – odpowiedziałam, nie odwracając wzroku od raportu, […]
31 grudzień 2017 godzina 2354 Koniec roku. Koniec tego cholernie beznadziejnego roku. Jeszcze kilka minut i będzie z głowy. Przede mną już tylko to, co nowe. Nowy etap w życiu. Bez niego. To najważniejsze. Zdecydowanie będzie mi lepiej nie patrząc już nigdy wstecz. Może pisać. Może dzwonić. Jak dla mnie ten etap jest zamknięty. […]